19 marca 2015

Nowy członek w rodzinie = przerwa w pisaniu bloga. - Kosmetyki dla ciężarnych.

Witajcie.

Przerwa w pisaniu bloga wynikająca z niespodzianki jaka mnie spotkała na koniec roku 2014,a mianowicie rodzina została powiększona o jedną osobę - Zosię.

Ciężko przechodziłam ciążę, więc szczerze mówiąc nie myślałam o tym, aby zagłębiać się w pisanie bloga, ale wracam z kolejnymi pomysłami i częstymi postami. Czas wziąć się w garść tym bardziej, że będę miała teraz więcej czasu.

Korzystając z okazji bycia w ciąży miałam możliwość przetestowania kilku kosmetyków dla ciężarnych. A mianowicie chodzi mi tu o serię przeciw rozstępom..




Na pierwszy rzut idzie mój numer jeden:
źródło: grafika google










1. BABY DREAM FUR MAMA - OLEJEK


Suuuuper nawilżał skórę, była gładka, jedwabista, pięknie pachnąca, no i najważniejsze nie wyczyściła mojego portfela.
Plusem jest to, że ma całkiem dobry skład. Chętnie powrócę do tego produktu.







2. PALMERS 


Również miałam okazję przetestować balsam z Palmers'a. Średnio mi się spodobał, skusiłam się, bo uwielbiam takie nuty zapachowe. Dla mnie to masełko ciężko się rozprowadzało, ponadto zapach tak drażnił mój nos, że po kilku aplikacjach nie mogłam go używać, bo przyprawiał mnie o odruchy wymiotne.







3. BIELENDA 


Całkiem przyjemny balsam, super jakoś nie nawilżał i
kolejnego opakowania nie zakupiłam. Zapach, który nie wywoływał u mnie mdłości i był wydajny.
Również używałam kosmetyki z firmy Perfecta, Ziaja itp. I prawda jest taka, że jeśli rozstępy mają wyjść to wyjdą. Wydaję mi się, że to już jest genetyczne. Ja do 8 miesiąca nie miałam ani jednego rozstępu (nie licząc jednego na piersi) i byłam święcie przekonana, że temat rozstępów jest dla mnie odległy i absolutnie mnie nie dotyczy. Smarowanie pod koniec grubymi warstwami przeróżnych specyfików nie uratowało mnie o tych przebrzydłych pasków na brzuchu. Każda z Nas ma inna skórę i to kwestia indywidualna. Nie wydaję mi się, że te kremy uratują nasze ciało w 100 procentach od rozstępów i ja jestem tego przykładem. Więc jeśli zastanawiacie się nad kupnem jakiegoś balsamu, to wystarczy nam najzwyklejsza oliwka, albo oliwka z babydream, którą najlepiej mi się używało. Nie ma sensu przepłacać i kupować drogie kosmetyki, które tak naprawdę mają taki sam skład co te z tańszej półki cenowej. 

:)

2 komentarze:

Copyright © 2016 Light Beige , Blogger